Nie przypuszczaliśmy, że nasz
mandalowy konkurs będzie się cieszył tak wielkim zainteresowaniem,
i da tak fantastyczne efekty.
Przypominamy – w niedzielę, 30
grudnia, podczas pokazu Klubu Nomadów dotyczącego podróżowaniu po
północnej części Indii najmłodsi uczestnicy dostali do
pokolorowania mandale, pudełko kredek i czterdzieści minut czasu
na
pracę. I w pełni ten czas wykorzystali – otrzymaliśmy prace
jedno i kilku osobowe, od osób zarówno młodych wiekiem jak i
duchem (brawa dla „Adasia lat 37” - kawał dobrej roboty).
Wszystkie dały nam wiele radości i pewność, że częściej musimy
aranżować takie zabawy.
Pod koniec pokazu wśród uczestników
spotkania wybraliśmy (metodą „na sierotkę”) sześć prac,
których wykonawcy otrzymali drobne upominki.
Niestety, jedna z
wybranych mandali pozostaje do dziś tajemnicą. Nie wiemy, kto ją
stworzył, a nagroda czeka. Zatem, kto ktokolwiek widział,
ktokolwiek wie – zapraszamy po odbiór żółwika.
kliknij w obrazek aby powiększyć
![]() |
Wybór mandali |
I mandala niepodpisana, a wylosowana - poszukiwany autor -nagroda czeka:
![]() |
Jak zgadujemy w podpisie jest coś na kształt kotka (?) lub krowy (??) albo serduszka (???) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz