Wyjazd na Sri Lankę była ich ostatnią podróżą. Pierwszą wspólną tak daleką w składzie dwa plus jeden. O tym dlaczego warto podróżować z dziećmi i czy rodzinne wyprawy mogą być spontaniczne rozmawiamy z Ewą Kozłowską, która wspólnie z mężem opowie nam o Sri Lance z perspektywy podróżującego rodzica już w najbliższą niedzielę, w 8 Stóp Cafe.
KN: Tegoroczny wyjazd z Ignacym
na Sri Lankę, nie był Waszym pierwszym...
Ewa Kozłowska: Oj nie. Ja sama
podróżować w dalekie strony zaczęłam dziesięć lat temu, kiedy
z koleżanką wyjechałam do Peru. Rok później była Tajlandia,
Laos i Kambodża. Potem już razem z Krzyśkiem spędziliśmy trzy
tygodnie w Indiach i Nepalu. Ślub i narodziny Ignacego lekko nas
przystopowały.
Podróżowaliśmy raczej po kraju.
Często jeździliśmy w góry. To właśnie tam zabraliśmy w
pierwszą wyprawę syna, kiedy miał pięć miesięcy. Kiedy miał
dziesięć miesięcy po raz pierwszy leciał samolotem – do
Bułgarii.
KN: Z tego co wiem, Wasze
podróże są często dość spontaniczne. Także jeśli chodzi o
wybór trasy.
Ewa Kozłowska: Tak. W zeszłym
roku w ten sposób przejechaliśmy z namiotem przez wybrzeże. Nie
mieliśmy opracowanej trasy. Jechaliśmy tam, gzie chcieliśmy.
Zatrzymywaliśmy się, gdzie nam się podobało. W tym roku byliśmy
już z rowerami na Południu: Szczawnica, strona słowacka i Białka
Tatrzańska.
KN: Czy da się być
spontanicznym przy dziecku?
Ewa Kozłowska: Tak, choć nie
zawsze jest łatwo. Ale to cena, którą trzeba ponieść za wspólne
podróżowanie. Wszystko zależy od logistyki. Podróżowanie z
dzieckiem jest równie przyjemne jak we dwoje, choć inne. Tak jak
inne jest życie z dzieckiem. Dla mnie największa trudnością jest
konieczność dostosowania się do cyklu dziennego Ignacego. Poza tym
spontaniczność w podróży jest łatwiejsza kiedy jest ciepło. W
zimie znalezienie noclegu bywa trudne. Latem wyjmujemy po prostu
namiot. Ja wszystkich zachęcam do takiego podróżowania, bo można
dzięki temu przeżyć wiele ciekawych przygód.
KN: Dlaczego podróżujecie
wspólnie z Ignacym?
Ewa Kozłowska: Bo lubimy. Dla
mnie najfajniejsze w naszych podróżach w trójkę jest to, że
możemy wspólnie oglądać świat i przeżywać to, co widzimy,
czego doświadczamy. Dzięki podróżom nasze dziecko ma możliwość
fascynować się rzeczami, których byśmy się nie spodziewali, ze
go zainteresują. I ten wyraz szczęścia na jego twarzy! W podróży
Ignacy się nie nudzi. A my mamy okazję go naprawdę poznać.
KN: O czym opowiecie w
niedzielę?
Ewa Kozłowska: Pokażemy Sri
Lankę nie tylko z perspektywy plaż, ale i intensywnego
podróżowania. Opowiemy dlaczego warto zwiedzać ją lokalnymi
autobusami i pociągami. Chcemy pokazać, że z
dzieckiem wbrew pozorom podróżuje się łatwiej bo ludzie są
bardziej przyjaźni i pomocni. Oczywiście ma się mniej czasu na
zwiedzanie i zakupy ale ten czas który jest się wykorzystuje się w
100%
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza